Wojna rozgrywa się nie tylko gdzieś tam na polu bitwy, ale także w naszych umysłach i sercach. Sytuacja popycha nas w kierunku albo radykalizmu i skłonności do przemocy, albo bierności. Jak nie powiększać niepokoju? Jak mądrze pomóc zabezpieczyć poszkodowanych przed przemocą. Moim pierwszym krokiem jest uspokojenie umysłu, wtedy ogląd na sytuację robi się bardziej klarowny i staje się oczywiste co robić. Moją metodą jest liczenie oddechów. Zapraszam do spróbowania.
Właśnie, razem z grupą przyjaciół, udało nam się policzyć milion uważnych oddechów w intencji uspokojenia świata. Projekt rozpoczęliśmy w reakcji na rozszerzanie się niepokoju z powodu wybuchu pandemii. Niepokój ma jednak wiele źródeł. W obecnej chwili moje myśli są związane z uspokojeniem przemocy w Ukrainie.
Moją życzliwość kieruję zarówno do walczących tam Ukraińców, jak i Rosjan. Rosjanie nie chcą wojny. Widać, że rosyjscy żołnierze są zaskoczeni i zdezorientowani. Myśleli, że jadą na ćwiczenia. Nie mam zamiaru dać namówić się komukolwiek, że jest moim wrogiem. Jak się spojrzy na tę sytuację z najgłębszego poziomu, to jedno wielkie nieporozumienie. Wysyłam Władymirowi Putinowi dużo miłości. Nie ma on powodów, aby się mnie obawiać. Nie oznacza to, że mam zamiar być bierny. Zachód powinien zareagować stanowczo. Mam intencję jednak, aby kierować się troską — również o Władymira Putina, innych Rosjan oraz wszystkich zaangażowanych. Jeśli nie damy się wciągnąć w nienawiść, to wygramy tę wojnę i wszyscy będą zwycięzcami. Inaczej konflikt będzie jedynie eskalował.
Przyłącz się do tej “misji pokojowej” i weź przynajmniej 3 głębokie oddechy w tej intencji. Wyślij mi wiadomość, abym mógł dopisać Twój wkład do naszej listy.
Strona projektu: https://dobek.org/breathcounter/
#BreathingForWorld #BreathingForUkraine